Dzień był ciepły, słoneczny
pędzili wzdłuż i w poprzek
ludzie na placu
zamknąłem oczy
jak zawsze pachniało wiosną
gotowy
dać Wam mój prezent
z uśmiechniętym spojrzeniem za siebie
umarłem
na głównym placu miasta
mały drobiazg
żebyście się tak nie spieszyli
przecież zdążycie
No hay comentarios:
Publicar un comentario